Numer 72 – 1/2018

100% designu

Nowoczesny dom zaprojektowany dla pięcioosobowej rodziny wyróżnia otwarty dwukondygnacyjny salon, idealnie wpisujący się w przemyślany układ funkcjonalny wnętrza. Elegancka parterowa strefa dzienna i ulokowana na górze, cieplejsza i bardziej przytulna strefa prywatna, utrzymane są w podobnej stylistyce, ale mają odmienny klimat.

Wnętrza stworzone przez pracownię projektową HOLA Design to ekskluzywna i komfortowa, ale przede wszystkim bardzo rodzinna przestrzeń do życia. Architekci uwzględnili potrzeby mieszkańców domu, dzięki czemu każdy członek pięcioosobowej rodziny otrzymał fragment własnej powierzchni życiowej. Jednocześnie w domu powstała duża strefa o charakterze open space, przeznaczona do wspólnego spędzania czasu. Tutaj domownicy mogą wygodnie spotkać się z przyjaciółmi niezależnie od tego, czy wybiorą salon, jadalnię czy kuchnię. W każdym z tych pomieszczeń znalazło się sporo siedzisk i przyjemnych zakątków do wypoczynku.

Wzorowa kuchnia

Symbolem nowoczesnej kuchni jest funkcjonalność i przemyślana aranżacja. Szczególną rolę pełni tu strefa przechowywania, która musi pomieścić spory dobytek – m.in. naczynia, sztućce, żywność oraz drobny sprzęt AGD. Dlatego wnętrze mebli warto zaplanować w taki sposób, by wygospodarować jak najwięcej przestrzeni.

Wysoka zabudowa w kuchni oferuje dużą przestrzeń, dobrą dostępność oraz funkcjonalność przechowywania. Spośród systemów dedykowanych do szaf wysokich na szczególną uwagę zasługuje TANDEM, w którym jest mnóstwo miejsca na artykuły spożywcze w różnych opakowaniach. Można je układać zarówno na półkach wewnętrznych szafki, jak i na stelażu znajdującym się na drzwiach, podobnie jak w lodówce. Podczas otwierania szafki tylne półki przesuwają się do przodu, dzięki czemu już na pierwszy rzut oka można sprawdzić całą zawartość i łatwo dotrzeć do poszukiwanego produktu. System może być zamontowany nawet przy samej ścianie, ponieważ pełny dostęp do zawartości uzyskujemy już przy otwarciu pod kątem 90 stopni. Cały ciężar stelaża przenoszony jest na korpus i nie obciąża zawiasów. Niezależnie od wysokości korpusu rama może być montowana zarówno z lewej, jak i z prawej strony.

Warsaw Home

Targów branży wyposażeniowej na taką skalę jeszcze w Polsce nie było. Znakomite wzornictwo, firmy międzynarodowe, najwięksi polscy producenci i młode polskie marki, gwiazdy designu i najlepsi architekci przyciągnęli na Warsaw Home tłumy zwiedzających. Skala i sukces drugiej edycji tej imprezy pokazał, że takiego wydarzenia w naszym kraju bardzo brakowało.

Miejscem Warsaw Home 2017 było podwarszawskie centrum wystawiennicze Ptak Warsaw Expo. W trzech halach o powierzchni 65 tysięcy m2 odbyła się impreza, która zgromadziła ponad 400 firm oraz ponad 600 marek, przyciągnęła blisko 64 tysięcy zwiedzających z kraju i zagranicy, stając się platformą dla biznesu i promocją dobrego wzornictwa.

Warto dodać, że żadne z dotychczasowych wydarzeń tego typu nie uwzględniało w takim stopniu średniego oraz wysokiego segmentu rynku meblowego oraz wnętrzarskiego, żadne nie odpowiadało tak dobrze na potrzeby architektów oraz inwestorów także z branży wnętrz biurowych i publicznych. Warsaw Home to ewenement w Europie Środkowo-Wschodniej i największe w Polsce targi branży wyposażenia wnętrz i meblarstwa.

Magia światła

Ledowe oświetlenie znajduje coraz szersze zastosowanie w aranżacji przestrzeni mieszkalnych i użytkowych. Rozjaśnia wybrane miejsca, tworzy przyjazny klimat i buduje estetykę wnętrza, a przy tym jest energooszczędne, nie emituje ciepła i może mieć miniaturowe rozmiary. Do takich rozwiązań należą taśmy ledowe w eleganckich profilach GLAX firmy GTV, które są proste w montażu i łatwe w utrzymaniu czystości.

Wofercie firmy GTV znajdziemy szeroką gamę aluminiowych profili do taśm ledowych: wpuszczane (idealne pod szafki wiszące nad blatem kuchennym), wieńcowe, z regulowanym kątem świecenia, kątowe nabijane i nakładane, jednostronne i dwustronne. Dzięki ich różnym kształtom i sposobie montażu światło diodowe może pojawić się w każdym, nawet najbardziej niedostępnym miejscu.

Variowanie, czyli szaleństwo z klasą

Ekskluzywna kuchnia powinna być wyrazem indywidualności jej użytkowników. Systemy Vario, oferowane przez niemiecką markę Gaggenau, pozwalają na bardzo dużą swobodę w kreowaniu strefy gotowania. Są niezwykle praktyczne i komfortowe w obsłudze, a przy tym wprowadzają estetykę na wyjątkowym poziomie.

Najczęstsze błędy związane z doborem kuchennych urządzeń są efektem powielania schematów z poprzedniej kuchni. Badania pokazują, że niemal co drugi sprzęt ma się nijak do faktycznych potrzeb użytkowników. Wynika to głównie z braku wiedzy i starych nawyków, co doskonale ilustruje sprzedaż na naszym rynku płyt grzewczych. Większość nabywców decyduje się na urządzenia o szerokości 60 cm lub 90 cm, wyposażonych w cztery bądź pięć pól grzewczych. Tymczasem osoby mieszkające w pojedynkę i niewielkie rodziny prawie nigdy nie korzystają ze wszystkich pól jednocześnie, a wolne miejsca na płycie traktują jako blat odstawczy. Ponadto wielu nabywców wybiera szersze płyty w obawie, że na mniejszej nie zmieszczą się obok siebie naczynia o dużej średnicy. To błąd, o czym przekona się każdy, kto skorzysta z dobrodziejstw systemu płyt Gaggenau o nazwie Vario. Pozwalają one efektywniej zagospodarować przestrzeń blatu, a przy okazji uzyskać coś znacznie cenniejszego – indywidualną koncepcję kuchni i zaspokojenie wyszukanych potrzeb kulinarnych.

Dla domu inteligentnego

Pojęcie domu inteligentnego nie powinno już nikogo zaskakiwać. Odnosi się ono do całego systemu zarządzania nim, w tym do wszelkich urządzeń, czujników i  detektorów, w jakie został wyposażony. Dzięki temu budynek może reagować na zmiany środowiska wewnątrz i na zewnątrz, maksymalizując komfort i bezpieczeństwo mieszkańców oraz minimalizując koszty eksploatacji. W trendy te doskonale wpisuje się nowa seria inteligentnych oczyszczaczy powietrza SHARP KC-G. Oczyszczacze powietrza marki SHARP od lat pozostają jednymi z najbardziej innowacyjnych i wciąż najskuteczniejszych rozwiązań oczyszczających powietrze z roztoczy, wirusów, bakterii oraz alergenów. To zasługa technologii Plasmacluster opatentowanej przez firmę SHARP, której efektywność potwierdziły badania wielu instytucji naukowych na całym świecie.

Inteligentne oczyszczacze monitorują poziom zanieczyszczenia powietrza za pomocą dwóch niezależnych czujników i dobierają intensywność procesu oczyszczania do jego aktualnej jakości. Z kolei w nowoczesnym nawilżaczu nie trzeba nawet ustawiać żądanej wilgotności, ponieważ urządzenie zrobi to za nas. Co więcej, wartość pozostanie zawsze optymalna niezależnie od tego, czy pomieszczenie jest szczelnie zamknięte, czy też jesteśmy zwolennikami regularnego wietrzenia. Najnowsza seria oczyszczaczy powietrza SHARP KC-G jest wyjątkowa, gdyż urządzenia te cechuje większa intuicyjność oraz umiejętność adekwatnego reagowania na zmianę jakości powietrza, bez zaangażowania człowieka. Wyposażone aż w 6 czujników monitorują m.in.: poziom kurzu (w tym np. pył PM2.5, dym papierosowy, martwe ciała roztoczy, pleśń i pyłki), zapachów (aerozole, tytoń czy alkohol), temperatury, wilgotności, natężenia światła i ruchu. Na podstawie zebranych danych oczyszczacz dobiera jeden z siedmiu parametrów pracy i np. samoczynnie przełącza się w tryb cichy lub eko w momencie, gdy w pomieszczeniu nikt nie przebywa.

Ledy bez tajemnic

Już prawie 80% Polaków używa oszczędnego oświetlenia ledowego. Sprzyja temu różnorodność dostępnych produktów, którymi można zastąpić niemal każdą inną żarówkę czy halogen, a także coraz większą ilość lamp i urządzeń obligatoryjnie wyposażonych w ledy przez producentów. Wzrost popytu na diodowe źródła światła ma też niestety swoje ciemne strony, ponieważ rynek zalewany jest wyrobami nieznanego pochodzenia, których jakość i bezpieczeństwo użytkowania pozostawia wiele do życzenia.

Jednym z największych problemów jest ocena intensywności światła, jakie mają one dawać. Zwykle nabywcy kierują się przyzwyczajeniami ugruntowanymi przez tradycyjne żarówki i patrzą na wartość mocy podanej w watach (W), tymczasem w przypadku lamp ledowych o ilości emitowanego światła informują lumeny (lm). Im więcej lumenów tym więcej światła.

I tak dla przykładu: żarówce 60 W odpowiada led 806 lm, a żarówce 100 W – led 1521 lm. Są to jednak tylko wartości orientacyjne, ponieważ na jakość i odbiór światła ma również wpływ np. jego barwa temperaturowa. Oświetlenie należy dopasować nie tylko do wielkości wnętrza, rodzaju podejmowanej w nim aktywności – pracy, nauki, relaksu, jedzenia, ale też do wieku użytkowników pomieszczenia i ich indywidualnych preferencji.

Czterdziestolatek potrzebuje dwu-, a nawet trzykrotnie więcej światła niż dwudziestolatek, by skoncentrować się i sprawnie wykonać zadanie. Światło złej jakości – zbyt jaskrawe lub zbyt słabe, niejednolite, migoczące czy mające nieodpowiednią barwę – przeszkadza, drażni, rozprasza, męczy i po prostu psuje wzrok. Badania EMC (kompatybilności elektromagnetycznej, czyli zdolności do zadowalającego działania w środowisku bez powodowania nadmiernych zaburzeń elektromagnetycznych w stosunku do innych urządzeń działających w tym środowisku) lamp ledowych wskazują, że ponad 63% produktów oświetleniowych sprzedawanych w naszym kraju nie spełnia podstawowych norm, co stanowi poważne zagrożenie dla konsumentów.

Największe zastrzeżenia budzą parametry techniczne lamp, które są niezgodne z umieszczonym na opakowaniu opisem producenta. Jak wynika z badań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów pobór prądu i wartość strumienia świetlnego są nawet o 20-30% mniejsze od wartości deklarowanych.

Chwytaj dizajn

Moda wnętrzarska ostatnich lat za bardzo nie sprzyja branży uchwytów meblowych. Od dłuższego czasu na rynku dominują wpisujące się w nurt minimalistyczny meble wyposażone we fronty z zacięciami, które umożliwiają bezuchwytowe otwieranie oraz mechanizmy otwierania klikowego, które przy wsparciu nowoczesnych okuć zapewniają płynny ruch otwierania i zamykania szafek oraz szuflad.

Rezygnacja z tradycyjnych uchwytów podyktowana jest najczęściej kwestiami estetycznymi, a le w przypadku mebli na zamówienie dodatkowo zmniejsza ponoszone przez inwestora koszty. Najlepiej widać to po kuchni, gdzie ze względu na dużą ilość szafek i szuflad potrzeba zwykle od kilkunastu do nawet kilkudziesięciu uchwytów, a za dobrej jakości uchwyt trzeba zapłacić 20-30 zł.

Pomimo panujących powszechnie trendów aranżacyjnych uchwyty nie wyszły jednak z użycia, choć mocno zmieniły się w tym względzie preferencje użytkowników. Wciąż mocną pozycję mają np. wszelkiego rodzaju uchwyty relingowe o różnej długości – od klasycznych, metalowych prętów po bardziej rozbudowane, podłużne uchwyty z nowoczesnych tworzyw sztucznych.

Bardzo rozszerzyła się też oferta uchwytów wpuszczanych we front, głównie montowanych na krawędzi poziomej lub pionowej, na jej całej długości bądź tylko części. Są one praktyczniejsze i trwalsze od rozwiązań z profilowaniem frontu, ponieważ ich odporność na wilgoć i temperaturę jest nieporównywalnie większa niż warstwy wykończeniowej mebla – tj. lakieru, farby, forniru czy okleiny.

To ważne zwłaszcza w łazience oraz kuchni, gdzie szafki i szuflady są intensywnie eksploatowane, a przy tym często otwierane brudnymi, mokrymi rękami.

Samosprzątające odkurzacze

Roboty sprzątające, nieodparcie kojarzące się kształtem z „latającymi spodkami”, kilkanaście lat temu były traktowane jako ciekawostka i kosztowny gadżet, którym można było pochwalić się przed znajomymi. Niewiele też mogły pomóc w trudniejszych warunkach i pełne były ograniczeń. W miarę rozwoju technologii urządzenia te potrafiły coraz więcej stając się dużym wsparciem w codziennym sprzątaniu. Wzrost popularności i umasowienie produkcji doprowadziły z kolei do spadku ich cen do poziomu, który jest w stanie zaakceptować większość potencjalnych klientów.

Zmiany cywilizacyjne sprawiły, że mieszkańcy wielkich miast coraz mniej mają czasu na sprzątanie. Problem częściowo rozwiązują wyspecjalizowane firmy lub przysłowiowa „pani Marysia”, która od czasu do czasu posprząta, ale przecież w czystości pragniemy żyć każdego dnia. Mniej się też zestresujemy nagłą wizytą gości, jeśli w ramach pospiesznych przygotowań nie trzeba będzie odkurzać. Nie powinno więc dziwić, że w krajach wysoko rozwiniętych dynamicznie rośnie rynek odkurzaczy automatycznych. Trend ten jest widoczny również w Polsce, gdzie liczba nabywców zwiększa się o około 20% rocznie.

Przyglądając się automatycznym odkurzaczom widzimy powtarzające się cechy wspólne. Większość ma okrągły kształt obudowy i mechanizm zbierający brud do pojemnika, składający się z rolek lub szczotek. W odróżnieniu od klasycznych odkurzaczy, automaty wcale nie muszą zasysać nieczystości, a jeśli nawet taką funkcję posiadają, to siła tego ssania jest wielokroć niższa niż w modelach tradycyjnych. Istotnym elementem wspomagającym sprzątanie jest charakterystyczna miotełka lub dwie, ułatwiające nagarnianie śmieci do mechanizmu zbierającego. Usprawnia to także sprzątanie przy meblach i ścianach, a zwłaszcza w narożnikach.

By lepiej dotrzeć do trudno dostępnych miejsc, część producentów zdecydowała się na zmianę kształtu obudowy i zaprojektowała w swoim spodku jeden płaski bok. Odkurzacze automatyczne różnią się od klasycznych przede wszystkim tym, iż mogą pracować samodzielnie dzięki akumulatorowi, a po jego rozładowaniu same powrócą do bazy i po naładowaniu dokończą sprzątanie. Dotyczy to jednak głównie tych urządzeń, których producenci mają już „grzechy dzieciństwa za sobą”.

Biała pani

Czysto, biało, nowocześnie, ale nie bez fantazji. Jedna drewniana szafka, umieszczona w centralnym miejscu na ścianie sprawia, że taka typowa, nie za duża kuchnia położona na uboczu otwartej przestrzeni zyskuje oryginalny wygląd. Efekt wzmacnia podzielone pionowo, biało-granitowe tło, podświetlone dodatkowo ledami.

Kuchnię tworzy biała zabudowa w kształcie litery C. Gładkie, bezuchwytowe fronty na wysoki połysk zestawiono z granitowym blatem Colonial White i do tak stworzonej jasnej kompozycji dodano horyzontalną szafkę w naturalnym fornirze dębowym. Drewno stanowi wyrazisty akcent kolorystyczny i ociepla nieco surowe wnętrze. Otwarta kuchnia, choć rozmiarami niewielka, oferujo sporo miejsca do przechowywania naczyń i produktów. Duży nacisk został położony na szczegóły, zwłaszcza wyposażenie wnętrza mebli. Składają się na nie szuflady marki Blum, systemy szafek narożnych Le Mans firmy Peka, system cichego domyku, wewnętrzne oświetlenie szuflad.

Bardzo praktycznym rozwiązaniem jest płyta grzewcza umieszczona na półwyspie, ponieważ brak w tym miejscu szafek górnych, na których mogłyby się osadzać towarzyszące gotowaniu i smażeniu drobinki tłuszczu. Opary i zanieczyszczenia wędrują do zamontowanego nad płytą wyciągu sufitowego. Wszystkie widoczne urządzenia w zabudowie – płyta, okap i piekarnik, mają biały kolor i ładnie wtapiają się w sterylne otoczenie. Całości dopełnia minimalistyczne oświetlenie polskiej marki Chors w formie kubików zainstalowanych w tunelach sufitu podwieszanego, a także delikatne dekoracyjne światło sączące się spod zabudowy meblowej i zlokalizowanych tuż obok kuchni schodów.

Minimalizm w kolorze

Architektura wnętrz ma wiele wspólnego ze sztuką. Projektanci, podobnie jak artyści, muszą łączyć przeciwstawne żywioły – doskonałe panowanie nad warsztatem i wiedzą techniczną ze szczególną wrażliwością, która pozwala wychwytywać i przetwarzać urodę świata. Mokotowski apartament zaprojektowany przez Aleksandrę Kurowską stanowi świetny przykład na pokrewieństwo tych dziedzin. Architektka, inspirując się płótnami wybranymi na początku współpracy z klientem, wykreowała plastyczną kompozycję przestrzenną pełną finezji w operowaniu bryłami, rytmami, fakturami i barwami.

Mieszkanie o powierzchni 130 m2 znajduje się w wysokiej klasy apartamentowcu na warszawskim Mokotowie, a z jego okien rozpościera się fantastyczny widok na Łazienki Królewskie. Właścicielem apartamentu jest czterdziestoparoletni biznesmen, który gros swojego czasu spędza w podróżach służbowych. Bardzo dynamiczny tryb życia inwestora, jego kosmopolityczne doświadczenia i wszechstronne zainteresowania musiały znaleźć odzwierciedlenie w koncepcji architektki – Aleksandry Kurowskiej. Skłoniły ją do zaproponowania odważnej estetyki i rozkładu funkcjonalnego adekwatnego do niestandardowych potrzeb klienta. Ten, choć był zdecydowanym miłośnikiem stylu glamour, po namowach zgodził się na eksperyment z nieco bardziej minimalistycznym, nowoczesnym wzornictwem. Przestrzeń apartamentu została podzielona na strefę prywatną i dzienną. Ponieważ gospodarz najczęściej jada poza domem, duża kuchnia okazała się tu całkowicie zbędna. Przestronny salon z jadalnią oddzielono od oszczędnej strefy kulinarnej efektownym, półokrągłym barem, który w tym mieszkaniu stanowi centrum życia towarzyskiego. Paletę kolorystyczną wnętrza projektantka zaczerpnęła z ekspresyjnych obrazów autorstwa Agaty Mikulskiej-Sienkiewicz. Wyjęte z nich żółcienie, turkusy, zielenie i fuksje „rozlały” się w postaci barwnych akcentów na każde z pomieszczeń. Kolorowe poduszki na kanapie, subtelne w formie hokery, głęboko granatowe fotele oraz dekoracje ścienne rozświetlają i urozmaicają spokojne, stonowane tło stworzone na bazie bieli, szarości, czerni oraz drewna.

Smog nasz powszedni

Problem z zanieczyszczonym powietrzem mamy w Polsce od długiego czasu, ale dopiero ostatnie dwa lata przyniosły zmiany świadomości społecznej dotyczącej jego skali i skutków. Po sławetnym raporcie Unii Eurpejskiej na temat stanu powietrza w naszych miastach tematem zainteresowały się media i sprawa nabrała rozgłosu. To dobrze, bo dzięki temu lepiej możemy chronić się przed wielu groźnymi chorobami będącymi następstwem smogu, a w dłuższej perspektywie krótszym życiem.

Smog to groźny i podstępny wróg, bo nawet krótkotrwała ekspozycja na wysokie stężenia pyłu PM 2,5 powoduje wzrost liczby zgonów z powodu chorób układu oddechowego i krążenia oraz wzrost ryzyka nagłych przypadków wymagających hospitalizacji. Najnowsze badania amerykańskich naukowców dowiodły, że zanieczyszczone powietrze niszczy także węch, doprowadza do alergii, a nawet wywołuje depresję.

Największymi trucicielami coraz rzadziej są jednak wielkie zakłady przemysłowe czy samochody, które generują około 20% zanieczyszczeń. Głównym „producentem” zatrutego powietrza są gospodarstwa domowe opalane węglem, drewnem czy odpadami. To one są winne tzw. niskiej emisji zanieczyszczeń, odczuwanej głównie zimą na wielu osiedlach domów jednorodzinnych. W takim otoczeniu bezpiecznie możemy się poruszać tylko w specjalnych maskach, a tradycyjny spacer dla zdrowia stał się już pojęciem nieaktualnym.

Zanieczyszczone powietrze zagraża nam nie tylko na zewnątrz, ale też w domach i mieszkaniach, gdzie przenika przez okna i wentylację. W tym przypadku możemy jednak się dość skutecznie ochronić, wykorzystując osiągnięcia techniki i przyrodę.

Głównym orężem w walce z domowym smogiem stały się oczyszczacze powietrza. Urządzenia te są bardzo skuteczne i na szczęście coraz powszechniej spotykane. Potrafią poradzić sobie nie tylko z niezwykle groźnymi i niewidocznymi dla oka cząstkami (PM 2,5 i PM 10), ale eliminują także kurz, roztocza, zarodniki grzybów i pleśni, pyłki, a nawet wirusy i bakterie. Zaawansowane oczyszczacze wyposażone są w wielostopniowy system filtracji, którego częścią jest filtr HEPA, zatrzymujący ponad 99 % zanieczyszczeń mechanicznych, większych niż 0,3 µm, a także komórki grzybów, pierwotniaków i bakterii oraz większość wirusów. Niektóre oczyszczacze wyposażone są w funkcję nawilżacza i jonizatora, co pozwala na stworzenie zdrowego klimatu w naszym otoczeniu. Przy wyborze urządzenia warto jednak zwrócić uwagę przede wszystkim na to, czy skuteczność jego działania potwierdzona jest badaniami niezależnych instytutów badawczych, bo wielu producentów deklaruje ich możliwości na wyrost.