Numer 87 – 4/2021

Otulone szarością

Nowoczesne, minimalistyczne wnętrze zachwyca połączeniem funkcjonalności z nienachalną elegancją. Wyjątkowa lokalizacja w pobliżu katowickiego parku pozwala jego mieszkańcom na bliskość z naturą, czyniąc apartament miejscem unikatowym, wręcz idealnym do życia rodzinnego. Luksusowy apartament zachwyca prostotą i wysmakowaną elegancją w najlepszym wydaniu. Jego imponujący metraż uzyskano po zburzeniu ściany w dwóch mieszkaniach znajdujących się na najwyższej kondygnacji budynku i przesunięciu okien. Dzięki temu otrzymano łącznie ponad 200m² powierzchni mieszkalnej oraz przeszło 100 m² tarasu. Dopełnieniem stylowej aranżacji jest przepiękny widok na panoramę miasta oraz pobliski park. Apartament łączy duże, jasne przestrzenie z oszczędnymi dekoracjami i jest domem dla rodziny z dwójką dzieci. Podzielono go na dwie strefy: dzienną, która składa się z otwartej kuchni, jadalni i salonu oraz prywatną z sypialnią, garderobami, dwoma dziecięcymi pokojami i trzema łazienkami.

Kraina łagodności

Katarzyna Szostakowska na co dzień zajmuje się projektowaniem wnętrz prywatnych oraz inwestycji komercyjnych, ale jednym z największych wyzwań okazało się zaaranżowanie własnych „czterech kątów”. Dopasowana do potrzeb rodziny przestrzeń miała być spełnieniem marzeń o domu idealnym i zdecydowanie nim jest. Prezentowane mieszkanie zachwyca komfortem, szlachetnością detali i wyposażenia, wpisując się w otaczający krajobraz i płynnie komunikując się z naturą za oknami. Miejsce, w którym fantastyczny polski design połączono z wysmakowanymi elementami wystroju z Włoch i Hiszpanii, zachwyca od pierwszego wejrzenia. Każdy detal kreśli tu swoją historię, tworząc opowieść o domu który przynosi ukojenie dla zmysłów, zachowując przy tym balans pomiędzy stylem, funkcjonalnością i jakością wyposażenia, przy wyborze którego właścicielka nie chciała iść na żadne kompromisy. Już od progu wita nas widok salonu i kuchni, a sam przedpokój stanowi namiastkę reprezentacyjnego stylu, jaki dominuje w całym wnętrzu. Mozaikowy „dywan” z gresu Tubądzin, delikatne frezowanie skrzydeł drzwi wewnętrznych Porta z panelami do samego sufitu czy przeszklone drzwi z białymi szprosami autorstwa projektantki, zapowiadają klimat goszczącej tu subtelnej elegancji.

Nowe ze starym

Dom położony na pięknej działce z okazałymi, starymi drzewami był marzeniem Małgorzaty i Piotra, jednak nie chcieli oni wyprowadzać się poza Warszawę. Odpowiednie miejsce znaleźli na Saskiej Kępie, gdzie zamieszkali z dwoma kotami – Rudą i Leonem. Tu, w nowoczesnym domu ze starymi meblami, czują się wspaniale. Działka w centrum miasta o iście podmiejskim klimacie skradła serca inwestorów, ale stojący na niej dom już nie do końca. Dlatego zdecydowali się zmienić jego bryłę na tyle, na ile pozwolił konserwator zabytków. Prace powierzyli rodzinnej pracowni Kulczyński Architekt. Zmodernizowany budynek ma powierzchnię ponad 400 m2 i cztery kondygnacje, z których najbardziej reprezentacyjny jest otwarty parter, obejmujący salon, jadalnię i kuchnię. Integralną częścią tej niezwykłej przestrzeni jest lewitująca nad salonem szklana antresola, znajdująca się na piętrze. Przedłużeniem strefy dziennej na parterze jest też duży taras zaprojektowany tak, aby uniknąć wycinania drzew. Właścicielom domu zależało na industrialnej, minimalistycznej aranżacji, ocieplonej m.in. poprzez stare meble z historią, towarzyszące im od lat. To właśnie z myślą o wyeksponowaniu ich oryginalnego, miodowego koloru projektantka zaproponowała elementy wykończeniowe w ciemnych kolorach. Szary gres na podłodze, czarne deski szalunkowe pokrywające sufit i blacha w tym samym odcieniu, pokrywająca kominek, a także przezroczyste, bezbarwne szkło, stworzyły industrialną bazę dla eklektycznego wyposażenia wnętrza domu.

Winna kultura

Starożytni Rzymianie powiadali „in vino veritas” – „w winie jest prawda”. Wiadomo, trunek rozwiązuje języki, więc prawdziwe poglądy ludzi i ich naturę poznamy zapewne przy dłuższej biesiadzie. Dziś możemy powiedzieć, że to wartość dodana, bo najważniejsza jest przyjemność płynąca z rozkoszowania się winem. Spożycie w Polsce dobrych gatunków wina rośnie systematycznie z każdym rokiem. Daleko nam jeszcze wprawdzie do południowych krain Starego Kontynentu, ale podnosi się wiedza i kultura spożycia, a także świadomość, jak wino kolekcjonować i przechowywać, by cieszyć się jego najlepszym smakiem. Tradycyjnie producenci przechowują swoje wino w specjalnych piwnicach, w których panuje odpowiednia temperatura, ale też stosunkowo wysoka wilgotność powietrza, co zapewnia optymalne warunki dojrzewania. W domu podobne parametry osiągniemy jedynie dzięki profesjonalnym chłodziarkom do wina. Szeroką gamę takich urządzeń oferuje w serii Vario 400 niemiecka marka Gaggenau. W branży AGD jest ona synonimem luksusu, na który składa się najwyższej klasy technologia oraz wyrafinowane, ponadczasowe wzornictwo.

Dwie strefy dwa świat

Urządzenie pierwszego wspólnego mieszkania to nie lada wyzwanie, dlatego młode małżeństwo, które marzyło o komfortowym i funkcjonalnym miejscu do życia, zwróciło się o profesjonalną pomoc do Karola Cieplińskiego z pracowni BLACKHAUS. W efekcie powstało niebanalne wnętrze pełne wyrafinowanej elegancji. Inwestorom zależało na uzyskaniu estetycznej i niebanalnej przestrzeni, która zapewni im komfort życia. Żeby zyskać wiekszą przestronność, zrezygnowali więc z pierwotnego trzypokojowego układu na rzecz dwóch większych pokoi. Po zmianach strefę dzienną tworzy salon z otwartą kuchnią, ale granicę między nimi zaznaczono bardzo wyraźnie. Monochromatyczna, nieskazitelnie biała kuchnia niemal wtapia się w ścianę, a jej największą ozdobą jest podłoga wyłożona konglomeratem z subtelnymi przeżyleniami. Z kolei w eleganckim salonie królują ciepłe kolory ziemi, wśród których na pierwszy plan wysuwa się podłoga ułożona we francuską jodełkę oraz sufit pokryty tapetą imitującą drewno, która wizualnie ociepla wnętrze. Z takiego otoczenia wyraźnie wybija się ciemnoniebieska sofa.

Szara eminencja

Mieszkanie zlokalizowane w warszawskim Wilanowie jest bardzo stonowane kolorystycznie i wyjątkowo spójne pod względem stylistyki. To efekt zastosowania wysokiej jakości materiałów wykończeniowych, nietuzinkowych pomysłów projektantów i wreszcie samych właścicieli, którzy od początku dokładnie wiedzieli, co chcą osiągnąć. Mieszkanie zlokalizowane w warszawskim Wilanowie jest bardzo stonowane kolorystycznie i wyjątkowo spójne pod względem stylistyki. To efekt zastosowania wysokiej jakości materiałów wykończeniowych, nietuzinkowych pomysłów projektantów i wreszcie samych właścicieli, którzy od początku dokładnie wiedzieli, co chcą osiągnąć. Mimo, że początkowo kontakt pomiędzy projektantami oraz inwestorami odbywał się zdalnie, udało się nawiązać wyjątkowo dobre porozumienie, poznać oczekiwania przyszłych mieszkańców i zaproponować projekt, który w pełni uwzględni potrzeby młodego małżeństwa z roczną córeczką. Mieszkanie o powierzchni 75m² zostało urządzone w jasnej, ciepłej kolorystyce, z przewagą szarości oraz bieli. Na pierwszy rzut oka wygląda nowocześnie, jednak wprowadzono w nim rozwiązania i detale, dzięki którym nabrało wysmakowanej, klasycznej elegancji i przytulności. Wnętrze ma spersonalizowany wystrój, skrojony na miarę właścicieli, bo dewizą studia Miśkiewicz Design jest indywidualne podejście do każdego zadania i akceptacja różnorodnych potrzeb klientów.

Szczypta magii, kropla kobiecości

Młoda inwestorka, stawiająca pierwsze kroki w branży modowej, uwielbia łączyć tkaniny o różnych wzorach i fakturach. Fakt ten był punktem wyjścia dla projektantów wnętrza, którzy zastosowali w nim bogatą paletę delikatnych, przygaszonych barw, artystyczne dodatki skłaniające się ku kobiecej estetyce oraz żywe rośliny, dodające całej aranżacji luzu. Już od progu apartamentu poczuć można ciepły, kobiecy klimat. W przedpokoju wita wchodzących zabudowa meblowa z frontami fornirowanymi dębem w naturalnym odcieniu i lustrem, które powiększa optycznie przestrzeń. Uwagę zwraca też ażurowa ściana w kolorze złota. Jest ona połączona ze szklaną częścią balustrady ujętą w czarne, aluminiowe ramy, oddzielając strefę wejścia od klatki schodowej prowadzącej do prywatnej części mieszkania. Motyw czarnych linii dostrzeżemy również w formie czarnych listew przypodłogowych, ram okiennych i elementów dekoracyjnych.

Z lewej strony dębowa zabudowa holu naturalnie przechodzi w ciąg szafek kuchennych. Sama kuchnia nie jest duża, lecz urządzona na tyle funkcjonalnie, że znalazło się tu miejsce na okrągły stół dla czterech osób. Białe fronty szafek połączono symboliczną klamrą z fornirowanych dębem słupków, które wyznaczają początek i koniec kuchennego ciągu. Środkowa część zabudowy zyskała sterylnie biały, konglomeratowy blat ze zlewozmywakiem wykonanym z tego samego materiału i białą płytą.

Dębowy zakątek

Wnętrze jest nowoczesne i wyjątkowo przytulne, a wizulaną spójność pomieszczeń zapewniają zastosowane przez projektantkę wyraziste faktury oraz podobna kolorystyka – ciepłe odcienie szarości, bieli i dębu. Przyjętemu schematowi wymyka się jedynie fotel-uszak w kolorze pudrowego różu, ale i on współgra z otoczeniem. Mieszkanie ma powierzchnię 72 m² i składa się z przestrzeni otwartej, dużego przedpokoju, salonu z aneksem kuchennym i jadalnią oraz odrębnych pomieszczeń: sypialni, łazienki, toalety i pokoju gościnnego. Młodemu małżeństwu zależało przede wszystkim na funkcjonalności, niebanalnych rozwiązaniach oraz nowoczesnym i przytulnym wnętrzu, w którym można odpocząć, nabierając sił na nowy dzień. Ich „must have” w pełni znalazło odzwierciedlenie w projekcie przygotowanym przez Beatę Napierałę z pracowni Modify – Architektura Wnętrz. Ze względu na okazały drzewostan, który otacza budynek, ilość światła dziennego w prezentowanym mieszkaniu bywa ograniczona, dlatego głównym celem okazało się maksymalne rozjaśnienie i powiększenie wnętrza za pomocą odpowiednio dobranego oświetlenia, materiałów, mebli. Przestrzeń dzienna ma więc charakter otwarty, a jej poszczególne strefy funkcjonalne tylko symbolicznie są od siebie odgrodzone.

Sielska elegancja

Mieszkanie w pomorskim Straszynie to jasna, przejrzysta przestrzeń zachwycająca wielością użytych materiałów i obfitująca w gustowne dekoracje. Aranżacja mistrzowsko łączy w sobie potrzeby młodych inwestorów z ukochanymi przez projektantki tego wnętrza stylami: art déco, mid-century i jungalow.Mieszkanie urządzone jest w nieco eklektycznym stylu, z użyciem bogatej palety barw i wzorów. Jego projektantki Dorota Markowska z Polala Studio i Aneta Pogorzelska z Pracowni Mozayka stworzyły na 120 m² urokliwą, energetyczną i modną przestrzeń dla rodziny z dwójką małych dzieci. Pomimo białych ścian wnętrze utrzymane jest w żywych, energetycznych barwach, przełamanych złotymi detalami oraz geometrycznymi elementami wystroju, które świetnie współgrają z naturalnymi materiałami. Ze względu na familijny charakter domu, jego sercem jest znajdujący się na parterze salon, połączony z nowoczesną otwartą kuchnią i jadalnią. Króluje tu bezkompromisowa biel na ścianach oraz wiecznie modne, naturalne drewno tworzące na podłodze klasyczny wzór jodełki. Całość stanowi wspaniałe tło dla kolorowych miękkich mebli: ekskluzywnych sof Paradise marki Nobonobo. Projektantki zdecydowały się na kolory light pink i azzure, które doskonale komponują się z krzesłami w części jadalnianej oraz wysokimi siedzeniami ze złotymi oparciami w części kuchennej. Ważną rolę w aranżacji odgrywają też ciężkie zasłony w odcieniu butelkowej zieleni oraz detale utrzymane w kolorze szlachetnego złota.

Złoto i miedź

Wybudowany przed trzema dekadami dom przeszedł spektakularną metamorfozę, dzięki której zyskał nowoczesną aranżację, opartą na prostych, geometrycznych formach, ale jednocześnie przyjemną i ciepłą w odbiorze. Architekci z pracowni MMOA podkreślili otwartą przestrzeń wewnątrz za pomocą odpowiednich materiałów, barw oraz wyposażenia. Mieszkanie o powierzchni 71 m² zostało zaprojektowane przez Beatę Napierałę z pracowni Modify-Architektura Wnętrz. Dominuje tu biel i szarość – ukochane barwy inwestorki, które stały się idealnym tłem dla prostych brył oraz geometrycznych wzorów. Przestrzeń ożywiły elementy w nieoczywistych kolorach miedzi i złota, a całość ocieplają drewniane akcenty. Przestronne okna w strefie dziennej, obejmującej przedpokój, salon oraz kuchnię, nadają wnętrzu jasności i powiększają je wizualnie. Podłoga wyłożona drewnopodobnymi winylowymi panelami, drewniane gięte krzesła i dekoracyjna ścianka za telewizorem, wykonana z laminatu imitującego miedzianą, delikatnie szczotkowaną blachę sprawiają, że biało-szara przestrzeń jest całkiem przytulna.

Na skraju lasu

Nowoczesny dom, położony z dala od miasta, zapewnia swoim mieszkańcom wiejski spokój i bliskie sąsiedztwo przyrody. W projekcie wnętrz połączono drewno, granit oraz gresy polskiej marki Opoczno, oddające piękno naturalnego kamienia. Dla młodych właścicieli ten dom to wymarzony azyl z widokiem na las i… przyszłość. Wnętrza parterowego domu zaprojektowała Aleksandra Idzikowska, właścicielka pracowni All Interiors. Udało się jej połączyć oczekiwania Pani Domu, która we wnętrzach ceni sobie przede wszystkim funkcjonalność oraz Pana Domu stawiającego na estetykę. Nowoczesne, przestronne wnętrza zachwycają spójnością stylistyczną i kolorystyczną. Uwagę zwracają powtarzające się, efektowne akcenty w postaci metalowych konstrukcji, przeszkleń oraz dekoracyjnych lameli ściennych i sufitowych, podkreślające aranżacyjną harmonię.