Przeznaczone na wynajem mieszkanie urządzono prosto i funkcjonalnie,
mając na uwadze przede wszystkim komfort przyszłych lokatorów. Nienaganna stylistyka oraz wysokiej
jakości materiały wykończeniowe dają pewność, że wystrój przetrwa próbę czasu.
A dzięki kilku przyciągającym wzrok akcentom dekoracyjnym mieszkanie zapada w pamięć.
Zaprojektowana przez architektów z pracowni Decoroom przestrzeń ma uniwersalny charakter i stanowi bazę,
która pozwoli przyszłemu najemcy za pomocą dodatków i dekoracji dostosować ją do własnych oczekiwań.
Otwarta część dzienna utrzymana jest w chłodnej tonacji bieli i grafitu, którą zestawiono z ciepłym odcieniem podłogi,
wykończonej dębową deską warstwową.
Ścianę oddzielającą sypialnię od części dziennej pokryto tynkiem dekoracyjnym imitującym beton.
W ten sposób przestrzeń zyskała modny, industrialny charakter, dodatkowo podkreślony stylistyką przesuwnych drzwi prowadzących do sypialni.
W strefie wypoczynku, obok dużego panoramicznego okna stanęła wygodna, szara kanapa oraz lekki ażurowy stolik kawowy.
Ogromnym atutem lokalu jest też taras spójny stylistycznie z wystrojem salonu, tak by w pełni zintegrować przestrzeń relaksu w środku i na zewnątrz.
**********
Betonowa jaskinia
Neutralna paleta kolorów oparta na bieli i czerni, wysokie sufity, otwarta przestrzeń
i sypialnia na stalowej antresoli, a do tego mnóstwo detali w stylu vintage. Tak, trzeba
przyznać, że projekt loftowego mieszkania na krakowskim Krowodrzu jest niezwykle
odważny i dobrze pasuje do młodego, energicznego studenta.
Mieszkanie na krakowskim Krowodrzu dobrze wpisuje się w klimat dzielnicy z jej charakterystycznymi, stalowymi konstrukcjami.
Architekt Magdalena Załoga z pracowni Lokal Studio, zainspirowana lokalizacją i historią budynku podeszła do tematu niekonwencjonalnie i postanowiła wykorzystać zastane we wnętrzu, nietypowe warunki przekuwając je w atuty.
Lokal ma zaledwie 55 m² powierzchni i położony jest w starym lofcie, gdzie odległość od podłogi do sufitu przekracza cztery metry. Aby stworzyć w pełni funkcjonalne mieszkanie z wyraźnie wydzielonym miejscem do nauki i wypoczynku, projektantka podzieliła je… w pionie, dobudowując nad strefą wejściową antresolę.
Dom z huśtawką
Wydaje się, że minimalistyczna, otwarta przestrzeń, w której dominuje biel
przełamana drewnem i elementami industrialnymi to raczej przewidywalny obraz. Jednak nic bardziej mylnego. Realizacja pracowni Black Deer Workshop wyróżnia się swobodnym podziałem przestrzeni, w której funkcje wzajemnie się przenikają,
a centralne miejsce zajmuje… huśtawka.
Apartament zaprojektowany przez Magdalenę Śliwkę to dowód na to, że biel we wnętrzach wciąż ma się dobrze. Swobodna, minimalistyczna przestrzeń z industrialną nutą jest bezpretensjonalna, ale i pełna wyrazu. Dominują w niej naturalne materiały, a wnętrze wymyka się wszelkim schematom przede wszystkim za sprawą ciekawych detali.
Mieszkanie jest dla właścicieli miejscem wypoczynku, pracy oraz spotkań w większym gronie. Część dzienną tworzy aneks kuchenny, duży jadalniany stół z krzesłami
i ławą oraz strefa wypoczynkowa wzbogacona o… huśtawkę, która zawisła między zabudową kuchenną i salonem. Pod jedną ze ścian umieszczono długi blat i dwa stanowiska do zdalnej pracy biurowej. Dzieli je miły akcent w postaci drewnianego domku dla charta właścicieli.
Gotowa na lockdown
Minął ponad rok od chwili, kiedy wraz z pojawieniem się koronawirusa nasz świat zmienił się nie do poznania. Dużo czasu musieliśmy i wciąż musimy spędzać w domu, a to uzmysłowiło nam, jak ważną rolę odgrywa kuchnia – centrum życia domowego i główny magazyn
dla zwiększonych zapasów żywnościowych, które w dobie kryzysu zawsze warto mieć.
Nawet przed pandemią kuchnia była kluczowym miejscem w naszych domach, a co dopiero w czasie lockdownu. Wtedy bowiem, chcąc zmniejszyć potencjalne ryzyko zakażenia się koronawirusem i zapewnić sobie żywność na wypadek zachorowania czy kwarantanny, zaczęliśmy gromadzić zapasy produktów o długiej przydatności do spożycia: mąki, makarony, kasze, ryż oraz jedzenie w puszkach i słoikach. Niestety, nie każda kuchnia przeszła ten bojowy test pozytywnie – w wielu przypadkach okazało się, że nasze szafki nie są gotowe na przyjęcie znacznie zwiększonego zaopatrzenia.
Lokum na wyspie
Zaprojektowane przez Studio Inbalance położone jest w samym sercu Gdańska – na znajdującej się na Motławie Wyspie Spichrzów. Z ostatniego piętra apartamentowca Granaria rozciąga się spektakularny widok na centrum miasta. Z balkonu można podziwiać Bazylikę Mariacką, pływające po rzece statki i łodzie oraz rzędy skąpanych w słońcu kamienic.
Inwestorzy pragnęli przestrzeni unikatowej i jedynej w swoim rodzaju. Mieszkanie przeznaczone pod wynajem miało mieć swój unikalny charakter, przy jednoczesnym zachowaniu pewnego rodzaju uniwersalności – zważając na fakt, że będzie miało wielu różnych mieszkańców. Bardzo ważne było zastosowanie dobrej jakości materiałów i wykreowanie przestrzeni wpisującej się w trendy, ale jednocześnie ponadczasowej, opierającej się sezonowym modom.
Luksus po arabsku
Apartament do zaprojektowania i wykończenia „pod klucz” znajdował się w Monachium, projektantki w Krakowie, a wymagający inwestor… w Dubaju. Nic dziwnego, że dla realizującej
to zlecenie pracowni MIKOŁAJSKAstudio nie było to zdanie ani typowe, ani łatwe. To był prawdziwy sprawdzian ich możliwości, koordynacji działań i umiejętności komunikacyjnych.
Architektki nigdy nie poznały swojego klienta, bo kontaktowały się jedynie z jego pełnomocnikiem. Mimo to, udało im się spełnić oczekiwania zamożnego dubajczyka i stworzyć w monachijskim wieżowcu Friends Tower bardzo komfortowe mieszkanie,
w którym może się on zatrzymać podczas rodzinnych i służbowych wypadów do Europy. To zdecydowanie lepsza opcja niz hotel.
Ocalona historia
Apartament w zabytkowej kamienicy w centrum Warszawy został odnowiony z dbałością o najmniejsze detale. Mimo, że w czasie remontu mieszkania budynek nie znajdował się jeszcze w rejestrze zabytków, to właścicielom i architektce zależało na zachowaniu
oryginalnych elementów i zdobień. W efekcie powstało niezwykle inspirujące miejsce,
w którym nie brakuje współczesnych elementów, ale czuć ducha dawnych czasów.
Dominika i Adam – właściciele mieszkania o powierzchni 150 m² – od początku mieli jasną wizję przestrzeni, którą chcieli uzyskać. Mimo to
o pomoc zwrócili się do arch. Joanny Kulczyńskiej-Dołowy, z którą dobrze się znają i mieli już okazję współpracować. Wiedzieli, że podobnie jak oni zrobi wszystko, aby uratować każdy autentyczny element tego historycznego wnętrza.
Dzięki żmudnym, trwającym kilka miesięcy pracom restauratorskim udało się ocalić oryginalną stolarkę: drzwi wejściowe i zewnętrzne, okna skrzynkowe, mosiężne klamki, piece kaflowe, misternie zdobioną sztukaterię oraz oryginalną podłogę. Projektantka zadbała także o odpowiedni układ funkcjonalny wnętrza, dostosowany do właścicieli. Otwarta przestrzeń pozostawia możliwość wprowadzenia w przyszłości zmian, takich jak choćby wydzielenie dodatkowych pokojów.
Odrobina ciepła w strefie chłodu
Gaggenau to kultowa marka luksusowych urządzeń gospodarstwa domowego, która
niedawno zaprezentowała nowości chłodnicze serii Vario 200. Niemieckim konstruktorom udało się w nowych chłodziarkach, chłodziarko-zamrażarkach i zamrażarkach
zrównoważyć wysoko zaawansowaną, lecz z natury bezduszną technologię, ciepłymi
w odbiorze i jednocześnie designerskimi akcentami.
W czasach pandemii chłodnictwo zaczęło odgrywać jeszcze większą rolę niż wcześniej. Ze względów bezpieczeństwa rzadziej dokonujemy żywnościowych zakupów, ale są one większe i wymagają sporej przestrzeni do przechowywania. Urządzenia Gaggenau mają nie tylko dużą pojemność, ale zapewniają też pozytywne odczucia estetyczne. Jak zawsze, użytkowników zachwyca wysoka jakość wykonania i dopieszczone detale
w duchu minimalizmu.
Pastelowa lekkość
Nienaganny styl, funkcjonalność i pełna zgodność z najnowszymi trendami – mieszkanie na warszawskiej Białołęce pokazuje, jak bardzo przydaje się pomoc doświadczonego
architekta. Dzięki niemu udało się przekuć marzenia i potrzeby młodego małżeństwa
w zgrabne, przyjemne dla oka i wygodne wnętrze.
Niespełna siedemdziesięciometrowe mieszkanie położone jest na parterze, dlatego jednym z ważniejszych wyzwań, przed którymi stanęli projektanci Pracowni Decoroom było odpowiednie doświetlenie wnętrza. We wszystkich pomieszczeniach, poza sypialnią, na suficie rozmieszczono dyskretne reflektorki w białej oprawie, które równomiernie rozjaśniają przestrzeń.
Ceniącym dobre wzornictwo inwestorom zależało na uniwersalnym wystroju i przyciągających wzrok detalach, dlatego jako dodatkowe oświetlenie architekci zaproponowali niebanalne, designerskie lampy. Na ścianie w przedpokoju uwagę zwracają kinkiety Gatsby Tresor (Market Set), nad stołem w jadalni świetnie prezentuje się miedziana lampa z kolekcji Libellule (Forestier), a w kąciku czytelniczym w salonie podłogowa lampa Tripod HM8 (&Tradition).
Serwis domowy
Każde urządzenie kuchenne, nawet to najlepszej marki, wymaga co pewien czas
domowego serwisowania. Zwykle zajmujemy się tym, kiedy jest już bardzo źle i sprzęt
odmawia nam posłuszeństwa. Tymczasem warto dbać o swoich pomocników regularnie, pamiętając o ich szczególnych potrzebach.
Nikogo nie dziwi fakt,
że samochód po przejechaniu określonej liczby kilometrów należy odprowadzić do serwisu na przegląd. Ale już w przypadku urządzeń kuchennych rzadko myślimy w ten sposób. Tymczasem warto się nimi od czasu do czasu zająć, choć nie są one tak wymagające jak auto. Po pierwsze dla higieny
i zdrowia, a po wtóre także dlatego, by działały wydajniej i dłużej.
Każdy producent umieszcza
w instrukcji obsługi urządzenia zalecenia dotyczące prawidłowego użytkowania oraz konserwacji, ale rzadko się nimi przejmujemy, a najczęściej w ogóle ich nie czytamy. W dzisiejszym zagonionym świecie nie chcemy swojego wolnego czasu przeznaczać na kolejne domowe prace, więc dbałość o sprzęt ułatwiający nam codzienne życie wciąż odkładamy na później. Do momentu aż przestaje działać… Dlatego warto wyznaczyć sobie w kalendarzu choćby jeden dzień w miesiącu (np. pierwszą sobotę) na czynności serwisowe,
by mieć wszystko pod kontrolą.
Wykuta w miedzi
Dom pod miastem na dużej, pełnej zieleni działce, zapewnia pięcioosobowej rodzinie komfort i daje szerokie możliwości wspólnego spędzania czasu. Sprzyja temu otwarta przestrzeń na parterze, obejmująca ogromną kuchnię, jadalnię i salon z kominkiem oraz domowa sala kinowa, umieszczona za przeszklonymi, francuskimi drzwiami.
Wnętrze domu utrzymane jest w tradycyjnym stylu, który właścicielom kojarzy się z domowym ciepłem i przytulnością. Jego podmiejski charakter podkreślają drewniane belki w salonie, sękata podłoga
z drewnopodobnego gresu, klasyczne drewniane krzesła oraz klasyczna kuchnia z ramiakowymi frontami
i witrynami. Oczywiście, nie brakuje tu również elementów nowoczesności, wśród których na pierwszy plan wysuwa się prosty w formie, ale niezwykle efektowny kominek umieszczony w centralnym miejscu przeszklonej ściany, która sąsiaduje z tarasem.
Motywem przewodnim całego domu jest spektakularna w swym wyrazie miedź, obecna w każdym pomieszczeniu głównie w akcentach: lampach, uchwytach, dodatkach. Błyszczące metaliczne drobiazgi rzucają się w oczy zwłaszcza w kuchni.